Tajlandia jest krajem, gdzie pomimo coraz powszechniejszego dostępu do płatności bezgotówkowych, transakcje kartą nie są tu jeszcze na tyle popularne, aby móc swobodnie podróżować bez zapasu gotówki. Już samo jedzenie na nocnych targach mocno wydrenowało nam portfele. Ponadto wiele tamtejszych sklepów i restauracji dolicza sobie podczas płatności kartą prowizję i w efekcie jednak zmusza do płatności gotówką. Pomimo tego, że staraliśmy się chodzić do miejsc, gdzie jest możliwość płacenia kartą, nasze szacunki legły w gruzach. Mieliśmy do wyboru żywić się w sklepach sieci 7-11 do końca wyjazdu, lub obczaić bankomaty. Wybór był oczywisty. Niestety szybko okazało się, że usługa skorzystania z bankomatu wiąże się z dodatkową opłatą prowizyjną w wysokości około 200-300 THB. Czy to dużo? No nie, ale po co przepłacać, jeżeli gdzieś po drodze można zajrzeć do oddziału jednego z największych banków komercyjnych w Tajlandii – Bangkok Banku.
Jak to zrobić?
Mając kartę i paszport należy iść do oddziału Bangkok Banku i poprosić o wypłatę gotówki. My byliśmy miedzy innymi w oddziale blisko Sukhumvit road. Wzięliśmy bilecik i grzecznie czekaliśmy na naszą kolej. Po krótkiej chwili podeszła do nas pani z obsługi i zapytała po angielsku czego potrzebujemy. Pokazaliśmy jej kartę płatniczą Revolut i powiedzieliśmy, ze chcemy “withdraw money”. Zawahała się i wskazała na bankomat na zewnątrz, na co my wytłumaczyliśmy, ze bankomat ma “ withdrawal fee”. Najpierw dała nam do zrozumienia, że to o co prosimy jest niemożliwe, ale po kilku minutach wróciła do nas i zaprosiła do okienka. Sama procedura wypłaty zajęła dłuższą chwilę, wymagała zrobienia ksera paszportu, wielu podpisów, ale dostaliśmy w gotowce dokładnie tyle, ile zniknęło z konta Revolut. W międzyczasie również podkreślała, że bank opłaty nie pobierze, ale nasza karta może pobrać opłatę za przewalutowanie i wypłatę gotówki za granicą. My w podroży używamy głównie Revoluta, który pozwala na wypłacenie pieniędzy bez prowizji do pewnego limitu (800 zł w wersji standard).
Jakie karty działają?
Oficjalnie Bangkok Bank pozwala na ten myk tylko z kartami kredytowymi. Revolut jednak przechodzi, ponieważ karty revolut nie mają napisu „debit”. Jedna z naszych kart – visa świat intensive od mBanku ma napis „debit” i pracownik nie zgodził się na wypłatę z niej.
Czy wszystkie oddziały na to pozwalają?
Nie. Oddziały w Sukhumvit i w Siam Paragon nie robią problemów. Oddział na Chatuchak ma ochroniarza, który w ogóle nie wpuszcza farangów do budynku. Oddział w MBK Center miał wielki potykacz z napisem po angielsku, że nie oferują usług „money withdrawal”.
Jak znaleźć bank?
Najprościej przez Google Maps. Kolejna opcja to wyszukanie oddziału bezpośrednio na stronie internetowej: https://www.bangkokbank.com/en/Locate-Us. Należy wybrać miejscowość (np. Bangkok) oraz wybrać dzielnicę (np. Chom Thong).

Dodaj komentarz